Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Mamy to

Blog:  marwit
Data dodania: 2016-12-07
wyślij wiadomość

Miesiące październik i trochę listopada jak z bicza strzelił. Trochę nam tematy domowe odpłynęły zajmowaliśmy się sprawą niezwiązanymi z domem.

Po przeanalizowaniu projektu Serafin i zaciągnięciem języka z pobliskimi architektami, cenami adaptacji itp. W końcu przyklepaliśmy, że idziemy właśnie w ten projekt. Mało w nim zmienimy bo ogólny plan nam odpowiada i spełnia nasze oczekiwania. Pan architekt rozwiał nam parę naszych wątpliwości i idziemy dalej. Na początku grudnia podpisaliśmy z Panem architektem umowę na adaptację naszego Serafina na naszej działce.

Sprawy papierkowe zapewnie trochę potrwają, bo musi jeszcze załatwić warunki przyłącza gazu bo mamy tylko zapewnienie. I sprawa, która mnie nurtuje mianowicie szkody górnicze. Na dzień dzisiejszy teren naszej działki jest bez szkód górniczych ale planowana jest wydanie koncesji na wydobywanie węgla. Mieszkańcy składają protesty ale po rozmowie z OUG Pan stwierdził, że jest 50% szans, że taka koncesja zostanie wydana i możliwe, że na początku 2017r. Dla tego mamy na dzień dzisiejszy zaświadczenie, że na naszej działce nie ma szkód górniczych ale wstrzymujemy się do przyszłego roku na oficjalne pismo stwierdzające czy zostanie wydana koncesja czy też nie i jakiego tupu kategoria szkód jest możliwa. I tak chcemy zabezpieczyć budynek na szkody górnicze bo nie wiadomo co będzie się działo za lat kilkanaście. Przezorny zawsze ubezpieczony. Ale w temacie Architekta to prace są w toku. Jak tylko dostaniemy cynk, że budynek jest rozrysowany to zamawiamy odwierty celem zaciągnięcia opinii na temat gruntów pod budowę domu. Żeby było wiadomo w jaki fundament mamy iść.

Myślimy nad projektem

Blog:  marwit
Data dodania: 2016-12-07
wyślij wiadomość

No więc, teraz jak już mamy działkę, sprawy z zapewnieniami dostaw wszelkich mediów. Udało się pójść troszkę dalej mamy wydane warunki przyłącza prądu, wody i kanalizacji. W miedzy czasie analizujemy projekty domów. Niby na początku miał być Z191 (typowa stodoła jak to Marta nazywa) zmieniliśmy zapatrywania na Z24 typowa porterówka, u mnie zaś przewijały się Z64, Z273 itp. Aż w końcu po analizie naszego planu zagospodarowania przestrzennego i kąta nachylenia dachu stwierdziliśmy, że musimy znaleźć taki projekt aby mało w nim zmieniać, żeby tornado na dzień dobry nie przeszło przy wprowadzaniu zmian. Decyzja została podjęta i wybraliśmy projekt Serafin paliwo stałe.

Ale o tym w późniejszym wpisie.

Pierwsza inwestycja

Blog:  marwit
Data dodania: 2016-12-07
wyślij wiadomość

W wrześniu mój tata przytargał deski z pod Sandomierza i zbiliśmy sobie mały domek czyli nasza pierwsza budowla już jest. Tzw WC Shrek – kolor zielony, jeszcze dołożyć brązowo – czarne ciapki i będą barwy wojskowe – kibelek, który zleje się z otoczeniem.blog budowlany - mojabudowa.pl

Witamy się

Blog:  marwit
Data dodania: 2016-12-07
wyślij wiadomość

Witajcie, z tej strony Wiktor  nie wiem od czego zacząć, więc może tak będzie najlepiej.

Wraz z narzeczoną Martą (z tego miejsca Cie pozdrawiam bo wiem, że to czytasz) postanowiliśmy wybudować dom. Plany były już około 2 lata temu jeszcze wtedy nie byliśmy narzeczeństwem, Marta nie wierzyła żeby plany budowy domu były takie realne,bo ja dużo o tym gadałem i szukałem. 

Ale, że ja uparciuch jestem i już wtedy śledziłem działki w naszej miejscowości. Na stronach internetowych oraz rozglądałem się przejeżdżając po okolicy. Większość z ogłoszeń wisiały jedne i te same. Kompletnie nic nowego. Jakby to inni robili na złość jak czegoś szukasz to akurat niema.

Szukaliśmy czegoś w naszej okolicy bo wszędzie „prawie” blisko, praca, rodzina znajomi.

Gdy już rozkładaliśmy ręce, że w tym roku już raczej nic nam nie wpadnie w oko. Napisałem do znajomej czy nie ma jakieś działki do sprzedania w jej okolicy. Odpisała, że jej rodzice będą sprzedawać działkę za swoim domem. No i tutaj  banan się pokazał i się zaczęło…

W kwietniu 2016 pojechaliśmy ją zobaczyć (mamy ok 8km od mieszkania w którym mieszkamy) co i jak no i oczywiście porozmawiać o cenie, uzbrojeniu itp. Co się okazało, że jakiś czas temu (z rok) mieli wystawioną działkę na jednym z serwisów ogłoszeniowych ale ją odrzuciliśmy z powodu właśnie ceny, szukaliśmy czegoś „tańszego”

Po negocjacjach cenowych działkę zakupiliśmy parę miesięcy później, we wrześniu, bo musieliśmy się upewnić czy aby na pewno uda nam się ją uzbroić mimo dostępności wszystkich mediów. Rodzice znajomej musieli jeszcze uzgodnić służebności z sąsiadami. Bo jak się okazało „droga” była ale mimo jednego ale,  nie było jej w papierach. I zapewnie jak wiecie, że ciężko skrzyknąć dwóch sąsiadów u notariusza a co dopiero czterech w jednym miejscu i o jednym czasie. Jakoś się udało i służebności zostały załatwione pozytywnie.

Pod koniec września zwieńczyliśmy transakcję u Notariusza i oto jesteśmy posiadaczami działki o powierzchni 800mkw.  

A oto nasza posiadłość - tutaj stanie nasz dom

blog budowlany - mojabudowa.pl


marwit
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 19685
Komentarzy: 51
Obserwują: 15
On-line: 9
Wpisów: 42 Galeria zdjęć: 177
Projekt SERAFIN PALIWO STAŁE
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Śląskie Miasto
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW
2018 czerwiec
2018 styczeń
2017 maj
2017 marzec
2016 grudzień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik